Świąteczny poniedziałek w F1L

Znicz Pruszków – Polonia Warszawa 0:0 (0:0)

Poniedziałkowe spotkanie w Pruszkowie nie dostarczyło widzom zbyt wielu emocji. Żadnej z drużyn nie udało się stworzyć na tyle zagrażającej akcji, aby umieścić piłkę w bramce. Zarówno Znicz Pruszków, jak i Polonia Warszawa oddały po 7 strzałów na bramkę z czego tylko po jednym celnym.

Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice 0:4 (0:1)Bramki: Antoni Kozubal 14’, Grzegorz Rogala 49’, Mateusz Marzec 55’, Christian Aleman 74’

Mecz szczęśliwie rozpoczął się dla drużyny z Katowic. Już w 14’ minucie po składnej akcji i zamieszaniu w polu karnym bramkę otwierającą spotkanie zdobył Antoni Kozubal. Dodatkowo w końcówce pierwszej połowy gospodarze stracili Sebastiana Boneckiego, który otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Jeszcze przed przerwą piłkę w siatce Zagłębia umieścił Grzegorz Rogala, jednak po weryfikacji VAR bramka nie została uznana. To jednak nie podcięło skrzydeł ,,Gieksie” i tuż po przerwie Rogala dopiął swego. W 49. minucie wpadł w pole karne i strzelił z ostrego konta pewnie mijając bramkarza. Sześć minut później prowadzenie podwyższył Marzec, a w 74. minucie rezerwowy Christian Aleman trafił czwartą bramkę. Zagłębie Sosnowiec było bezradne.

Motor Lublin – GKS Tychy 1:1 (1:0)Bramki: Sebastian Rudol 32’ – Mateusz Radecki 56’

Motor Lublin swój pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej rozpoczął z nowym trenerem – Mateuszem Stolarskim. I trzeba przyznać, że pierwsza część tego spotkania była bardzo dobra w wykonaniu gospodarzy. W 32. minucie po rzucie wolnym Sebastian Rudol wyprowadził Motor na prowadzenie. Drużyna z Lublina była zdecydowanie groźniejszym zespołem. Po przerwie role się odwróciły. Mateusz Radecki pięknym wolejem pokonał Kacpra Rosę. W doliczonym czasie gry sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Kacper Śpiewak. Mecz zakończył się remisem.