Aleksander Miszalski, jeśli zostanie prezydentem deklaruje ...

• Jeśli prezydentem Krakowa zostanie Aleksander Miszalski to deklaruje współpracę ze wszystkimi siłami politycznymi w mieście
• Najpierw muszą zostać ogłoszone ostateczne wyniki wyborów, a później będzie dyskusja o personaliach
• Miasto powinno być przyjazne dla mieszkańców, to jest najważniejszy priorytet przyszłej prezydentury

Sztab wyborczy kandydata na prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego zmienił lokalizację spotkania gdzie duży tłum zaproszonych gości oczekiwał na ogłoszenie wyników exit pool przeprowadzonego przez Ipsos. 

Przed dwoma tygodniami centrum wyborcze mieściło się w Klubie Studenckim Żaczek, jak się okazało tylu było chętnych, aby uczestniczyć w wieczorze wyborczym, że po prostu zabrakło miejsc.

Dziś zwolennicy Aleksandra Miszalskiego spotkali się w Nowohuckim Centrum Kultury i czekali w napięciu przed telebimem na godzinę 21.00 i ogłoszenie wstępnych wyników.

Oklaski, radość, ale przede wszystkim oczekiwanie na ostateczny wynik wyborów w sztabie Aleksandra Miszalskiego

Wybuch radości, oklaski, okrzyki nasz prezydent, mamy to udało się pokazały jak wielkie było napięcie. Byli także tacy, którzy krzyczeli “Mamy to”, “ Odbiliśmy Kraków”, “ A jednak udało się”, “Warto było postawić na Olka”. 

Osoby ze sztabu i sam nowy prezydent wpadli sobie w ramiona i ściskali się przez kilka chwil. Po czym do mikrofonu podszedł Aleksander Miszalski i lekko łamiącym się głosem podziękował mieszkańcom za dokonanie takiego wyboru. Odniósł się też do zadań, które go czekają razem z nową radą miasta.

Kandydat na prezydenta Aleksander Miszalski (KO) po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów podziękował posłance PiS Małgorzacie Wasserman za udzielenie mu poparcia w wyborach. 

Małgorzata Wasserman w drugiej turze poparła Aleksandra Miszalskiego

-Cieszę się, że pani poseł wypowiedziała wypowiedziała te słowa na mój temat. Tym samym wzniosła się ponad partyjne stanowisko i pokazała jak ważne jest dla niej to miasto- powiedział Aleksander Miszalski.

Odnosząc się do wstępnego wyniku wyborów, które nie wskazuje jasno kto może wygrać tę batalię o stanowisko prezydenta Miszalski stwierdził - myśmy w trakcie kampanii zrobili kawał dobrej roboty, rozmawialiśmy z mieszkańcami i przygotowaliśmy program, który zmieni to miasto. Ja od samego początku mówiłem, że jeśli wygram to będę chciał współpracować ze wszystkimi, bez względu na poglądy polityczne. W czasie kampani było trochę manipulacji i troche kłamstw. Teraz trzeba zakopać wszystkie rowy. Ja mam taki charakter, że współpracuję z każdym, lubię rozmawiać, szanuję dialog. Jeśli wygram to będziemy mieli (KO- dop. mój) większość w radzie miasta i wtedy przekonacie się państwo, że można ze wszystkimi rozmawiać-.

Aleksander Miszalski nie chciał komentować przyszłych  decyzji personalnych. Wiadomo tylko, że ewentualnym pierwszym wiceprezydentem miasta będzie rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie prof. Stanisław Mazur, który jeszcze przed pierwszą turą zrezygnował z kandydowania i poparł kandydata Koalicji Obywatelskiej.

-Kraków powinien być przede wszystkim przyjazny dla mieszkańców i ja to deklarowałem w trakcie kampanii. Jednak konieczne jest pogodzenie interesu mieszkańców i turystów, dzięki którym wiele osób zarabia pieniądze. To wszystko jest do pogodzenia, ale ważne jest także pozyskanie inwestycji i stworzenie przyjaznego klimatu dla prowadzenia biznesów w tym mieście- powiedział WNP.PL kandydat Aleksander Miszalski.

Szczegółowe pytania, ustalanie personaliów i strategia dotycząca kadencji przyszłego prezydenta pozostały bez odpowiedzi ponieważ w tej chwili rozstrzygnięcie jest w rękach Miejskiej komisji Wyborczej.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.