Andrzej Zaucha zaśpiewał w kultowej czołówce. Mało kto wie, że to on

• Program "Przybysze z Matplanety" stworzyła Ewa Urbańska w latach 80. jako sposób na popularyzację matematyki wśród dzieci
• Utwór do czołówki programu skomponował zespół Omni. Muzycy długo nie wiedzieli, do jakiego programu robią czołówkę
• Z początku utwór nie miał partii wokalnej, ale ostatecznie zaśpiewał ją Andrzej Zaucha w duecie z Ewą Urbańską
• Limitowany singiel "Przybysze z Matplanety" ukazał się dopiero w 2022 r.
• Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

"Przybysze z Matplanety" był programem jedynym w swoim rodzaju — dziwnym w oprawie wizualnej, ale przy tym również nowatorskim i pełniącym funkcję edukacyjną. Wiele dzieciaków w latach 80. i 90. zapoznał z matematycznymi pojęciami lub przekonał, że królowa nauka nie jest wcale tak straszna, jak mogło im się wydawać.

Co ciekawe, swój wkład w ten program miał tragicznie zmarły Andrzej Zaucha. Część dzisiejszego pokolenia millenialsów może kojarzyć go bardziej z energiczną czołówką do disnejowskich "Gumisiów" niż z utworem "Byłaś serca biciem" czy "Nie takie mnie kochały", jednak nie był to pierwszy raz, gdy nagrał piosenkę do programu dla dzieci.

Nowatorski program, a do niego nowatorska muzyka

"Przybysze z Matplanety", których telewizyjna premiera odbyła się w 1987 r., był jednym z kilkunastu programów, którymi jego pomysłodawczyni Ewa Urbańska popularyzowała naukę wśród młodocianych widzów. Zamysł programu był interesujący, technika blue box wykorzystana podczas zdjęć była nowinką w tamtych czasach, a przy produkcji użyto modelu statku z brytyjskiego serialu "Kosmos 1999".

Niezwykłość projektu podkreślała też muzyka z czołówki, za którą odpowiadał powstały w 1982 r. zespół Omni. Dali się poznać polskiej publiczności grając progresywnego rocka z użyciem syntezatorów, sekwencerów i przesterowanych dźwięków instrumentów klasycznych. Do programu o kosmitach nadawali się idealnie.

Chociaż utwór "Przybysze z Manplanety" miał z początku być tylko żartem, stał się jednym z najbardziej znanych motywów przewodnich w historii Telewizji Polskiej. "Na początku w ogóle nie wiedzieliśmy, do jakiego programu tworzymy muzykę. Dopiero w trakcie pracy ktoś podsunął nam fragment scenariusza jednego z odcinków" — wspominał na antenie radiowej Czwórki Marceli Latoszek, jeden z trzech założycieli Omni.

Zabrakło wokalisty. "Zrobił się problem"

Chociaż w trakcie komponowania piosenka otrzymała tekst, to Latoszek zadeklarował, że nie będzie jej śpiewał. "Zrobił się problem, bo nie mogliśmy znaleźć wokalisty. Pojawił się nawet pomysł, żeby w utworze w ogóle nie było wokalu" — mówił muzyk w 2022 r.

W końcu znalazł się ktoś, kto zgodził się go zaśpiewać. Andrzej Zaucha w latach 80. był już wielką gwiazdą i częstym gościem festiwalu w Opolu. To właśnie on — w duecie z Ewą Urbańską — nadał głos przybyszom z matematycznej planety. Co ciekawe, przez niemal cztery dekady utwór był dostępny tylko w wersji monofonicznej zgranej z telewizora.

Dopiero w 2021 r. — gdy Omni wydali album "Opera Omnia", utwór został oficjalnie wydany jako singiel w limitowanej edycji. Wcześniej można było posłuchać nowszych wersji w wykonaniu m.in. Piotra Roguckiego z Comy i Darii Zawiałow. Rogucki przyznał nawet, że ten numer był ważną częścią jego dzieciństwa. "To był dla nas bardzo ważny kawałek z dzieciństwa. Jakbym miał więcej miejsca na plecach, to wytatuowałbym sobie Pi i Sigmę" — mówił w rozmowie z Ulą Kaczyńską z radiowej Czwórki.