Kane zbliża się do Lewandowskiego. Bayern lepszy w hicie ...
Bayern Monachium w poprzedniej kolejce Bundesligi dotkliwie przegrał 1:5 z Eintrachtem Frankfurt, co mogło zwiastować problemy w hicie przeciwko VfB Stuttgart. Rywale tydzień wcześniej zremisowali u siebie 1:1 z liderującym Bayerem Leverkusen 1:1 i ewentualna wygrana pozwoliłaby im wyprzedzić monachijczyków w ligowej tabeli i zostać jej wiceliderami. Starcie na szczycie zapowiadało się emocjonująco.
Zobacz wideo Wielki talent z Serie A chce grać dla kadry Polski. "Będę gotowy
Starcie na Allianz Arenie rozpoczęło się od prawdziwego trzęsienia ziemi. Już w drugiej minucie spotkania długą piłkę za obronę posłał Leroy Sane, a źle z bramki wyszedł Alexander Nuebel. Ten błąd golkipera natychmiast wykorzystał Harry Kane i wpakował piłkę do siatki na 1:0. Dla Anglika było to już 19. trafienie w tym sezonie.
Stuttgart próbował rozgrywać akcje i momentami był lepszym zespołem, ale drużyna Thomasa Tuchela odpowiadała na to ekspresowo. W 25. minucie po stałym fragmencie gry do siatki głową trafił Kim Min-Jae, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. Podobnie jak w doliczonym czasie gry, kiedy po kontrataku gola zdobył Thomas Mueller, ale to trafienie również zostało anulowane przez VAR. Połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla gospodarzy.
Już dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej części meczu znów trafił Kane. Po rzucie wolnym piłkę głową zgrał Min-Jae, a Anglik wygrał pojedynek i również głową wpakował piłkę do siatki. Był to dla niego 20. gol w tym sezonie w dopiero 15 meczu. Do zakończenia sezonu pozostało 19 meczów, a napastnik może poważnie myśleć o rekordzie Roberta Lewandowskiego, czyli 41 bramkach w jednym sezonie Bundesligi.
Już osiem minut po golu na 2:0 monachijczycy podwyższyli prowadzenie. Tym razem po rzucie rożnym głową trafił Min-Jae, którego śmiało można wybrać jednym z najlepszych na boisku. Środkowy obrońca miał gola i asystę, a do zagrał wybitnie w defensywie i pilnował najlepszego strzelca Stuttgartu Serhou Guirassy'ego.
Finalnie starcie zakończyło się wynikiem 3:0, a Bayern umocnił się na drugim miejscu w tabeli Bundesligi. Zespół Thomasa Tuchela ma na koncie 35 punktów i traci ich cztery do pierwszego Bayeru Leverkusen. Z kolei VfB Stuttgart pozostał na czwartej lokacie z dorobkiem 31 punktów.