Kucharski: Lewandowski i Błaszczykowski prawie się pobili. "Lewy ...

Cezary Kucharski nie odpuszcza Robertowi Lewandowskiemu. Tym razem były agent opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" o relacjach byłego podopiecznego z Jakubem Błaszczykowskim. Okazuje się, że obaj piłkarze mieli ze sobą na pieńku i o mały włos, a doszłoby między nimi do bójki. 

Lewandowski i Błaszczykowski zaliczyli wiele wspólnych występów w reprezentacji Polski. Od 2010 do 2014 roku grali też dla Borussii Dortmund. Trio biało-czerwonych w niemieckim zespole tworzył jeszcze Łukasz Piszczek. Najpóźniej do drużyny dołączył Lewandowski i zdaniem Kucharskiego, to właśnie dwaj rodacy w dużym stopniu pomogli mu zaadaptować się do nowego środowiska.

Media: Wieloletni ekstraklasowicz wywołał alkoholową aferę w reprezentacji

- Jeździli, podpowiadali im jakieś sklepy, wozili na zakupy. Piszczek przecież mieszkał obok Lewandowskiego, ten wynajął dom w jego sąsiedztwie. On dostał od nich wsparcie - podkreślił były agent. Później jednak relacje na linii Lewandowski i Błaszczykowski miały ulec pogorszeniu. Kucharski zdradził, co było powodem konfliktu. Jego zdaniem, zawinił napastnik, który wykazał się arogancją i brakiem wdzięczności. 

- Pierwszym powodem była po prostu różnica charakterów między nimi. A drugi, to wywiad Lewandowskiego, w którym powiedział, że na początku w Niemczech nikt mu nie pomagał - było mu ciężko, miał trudno. Słyszałem, że rodziny Piszczka i Błaszczykowskiego poczuły się urażone. Jak usłyszałem słowa Lewandowskiego, że mu nikt nie pomagał na początku, to byłem zdziwiony, bo to nieprawda była (...) Próbowałem to zmienić u niego, ale rzadko słyszałem, żeby komuś powiedział słowo "dziękuję" albo "przepraszam" - kontynuował.

Sukces Kucharskiego w sprawie z Lewandowskim. Sąd przychylił się do jego wniosku

Zdaniem Kucharskiego, spięcie rzutowało też na reprezentację Polski. Napastnik miał być negatywnie nastawiony do Jerzego Brzęczka, wuja Błaszczykowskiego, kiedy ten prowadził kadrę w latach 2018-2021. Zdaniem wielu ekspertów, to właśnie Lewandowski przyczynił się do zwolnienia selekcjonera. Decydujący miał być wywiad po porażce z Włochami (0:2), kiedy to piłkarz po prostu zamilkł po pytaniu o strategię trenera na mecz. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

- Lewy za każdym razem pokazywał niechęć do Brzęczka. Zresztą w momencie jego wyboru na selekcjonera było oczywiste, że tak będzie - historia rodzinna Brzęczka i Błaszczykowskiego, z którym Lewandowski się nie lubił. (...) Tam nawet była sytuacja, że prawie się pobili na jakimś treningu w Dortmundzie. Później oczywiście na mnie zrzucali, że to moja wina. To było najłatwiejsze, wszyscy kupili to bez zastanowienia. (...) Oni oczywiście bardzo długo ukrywali konflikt, bo i wyniki były dobre, nawet bardzo dobre - wyjawił Kucharski.

Cezary Kucharski był przez dziewięć lat agentem Roberta Lewandowskiego, ale zakończenie współpracy nie odbyło się w przyjaznych stosunkach. Dziś obie strony spierają się w sądzie. Były agent usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz próby wymuszenia - jak przekonuje prokuratura - 20 milionów euro w zamian za milczenie o rzekomych oszustwach podatkowych Roberta i Anny Lewandowskich. Teraz nowe informacje w sprawie przedstawił Kacper Sosnowski ze Sport.pl. Jak udało mu się dowiedzieć, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia prowadzący sprawę Lewandowskiego przeciwko Kucharskiemu przychylił się do wniosku o zniesienie jednego z ostatnich zabezpieczeń, jakie ciążyło na byłym agencie piłkarza. Chodzi o poręczenie majątkowe na pół miliona złotych. Prokuratura złożyła jednak zażalenie na decyzję sądu.