Gorące tematy zamknąć

Fabryka Lloyda w Bydgoszczy spłonęła. Pożar wybuchł w nocy, trwa ...

Fabryka Lloyda w Bydgoszczy spłonęła Pożar wybuchł w nocy trwa
Do godzin południowych może potrwać akcja strażaków w bydgoskiej Fabryce Lloyda. Około 3:00 w nocy na hali wybuchł pożar, został opanowany, ale budynku nie udało się uratować.
2024-01-26, 07:44  Agata Raczek/PAP/Redakcja

Do godzin południowych może potrwać akcja strażaków w bydgoskiej Fabryce Lloyda. Około 3:00 w nocy na hali wybuchł pożar, został opanowany, ale budynku nie udało się uratować.

Hala Fabryki Lloyda (ul. Fordońska) spłonęła doszczętnie. Ogień strawił halę o wymiarach 20 na 60 metrów, w której odbywały się koncerty i inne imprezy rozrywkowe.

Co ważne w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale straty będą bardzo duże informuje st. kpt. Karol Smarz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. Po dotarciu na miejsce pierwszych sił okazało się, że pożar jest już bardzo mocno rozwinięty, praktycznie cała konstrukcja dachu, niemalże cała kubatura zewnętrzna jest w ogniu. W szczytowym momencie na miejscu mieliśmy 11 zastępów, cztery wozy operacyjne to łącznie czterdziestu strażaków zaangażowanych w gaszenie tego pożaru. Najważniejsza informacja jest taka, że nie ma ofiar, nie ma osób poszkodowanych mówi.

Karol Smarz dodaje, że przed strażakami jeszcze kilka godzin dogaszania pożaru i prac rozbiórkowych na pogorzelisku.Kluczowa będzie opinia biegłegoPrzyczyna pożaru nie jest znana. Wszystkie okoliczności związane ze zdarzeniem będą wyjaśniane przez policję. – Kluczową będzie opinia biegłego z dziedziny pożarnictwa co do przyczyn i okoliczności zdarzenia. Te oględziny dzisiaj się będą odbywać – mów kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.

– Straty są ogromne: i budynek, i cała masa wyposażenia profesjonalnego, technicznego. Ja w tym całym nieszczęściu mogę się tylko cieszyć, że nikomu nic się nie stało – mówi Łukasz Bliński, prezes spółki, która jest właścicielem Fabryki Lloyda. – Dla mnie teraz najważniejsze, to zadbać o załogę, bo to jest kilkadziesiąt osób, które pracowały w tym obiekcie. Jak zabezpieczyć ten teren, jak przetrwać te najcięższe chwile, jakoś sobie dać radę.

Budynek dawniej służył jako stoczniaSpalony budynek pochodził z 1887 roku. W przeszłości należał do firmy żeglugowej noszącej m.in. nazwę Lloyd Bydgoski, a w latach powojennych Żegluga Bydgoska. W fabryce produkowano m.in. kotły parowe, żurawie, łańcuchy holownicze. Służył też jako stocznia, w której m.in. w 1937 roku zbudowano barkę bez napędu Lemara, która obecnie jest zacumowana na Brdzie przy spichrzach w centrum Bydgoszczy. W okresie powojennym przez wiele lat była to baza remontowa Żeglugi Bydgoskiej, w której naprawiano barki i holowniki.

Na fanpage'u Fabryki Lloyda pojawił się już post, w którym właściciele dziękują za okazane im w tej trudnej sytuacji wsparcie. Do wiadomości dołączony jest link do zrzutki, której celem jest zebranie funduszy na odbudowę obiektu.

Podobne tematy: wiadomosci, zdjęcia i wideo
  • Bydgoszcz Potężny pożar Fabryki Lloyda 26012024 pożar fabrykalloyda psp bydgoszcz fordon
Archiwum wiadomości
Najpopularniejsze wiadomosci, zdjęcia i wideo w tym tygodniu