Polska Łotwa 2:0. Puste krzesełka na Stadionie Narodowym ...
Niewiele zmienia się w grze reprezentacji Polski: nadal człapie zamiast biegać, nadal podaje do rywala zamiast do kolegi. Na drużynę Łotwy to wystarczyło.
To miał być wieczór, podczas którego kibice na wypełnionym Stadionie Narodowym podziękują swojej reprezentacji za udane eliminacje Euro 2024 i razem z drużyną będą świętowali awans. Miała być fiesta, śpiewy, radosne przybijanie "piątek" z publicznością.
Tymczasem katastrofalne eliminacje spowodowały, że towarzyski mecz z Łotwą przypominał stypę. PZPN jeszcze w poniedziałek kusił biletami na zwykle wyprzedany Narodowy, sprzedawał je za 50 zł, zwykle kosztują trzy razy więcej. Do przyjścia w mróz na stadion namówił nieco ponad 30 tys. widzów, na stadionie straszyły puste krzesełka, organizatorzy zrezygnowali tym razem z "kartoniady", w tych warunkach wyglądałaby ona kuriozalnie.