Prigożyn ogłosił, że "jedzie na Moskwę". Czołgi i walki w centrum ...

W nocy szef wagnerowców napisał w mediach społecznościowych, że jego bojownicy wkraczają do Rostowa nad Donem w Rosji. Wcześniej oskarżył rosyjską armię o atak na jeden z obozów grupy, wskutek czego miało zginąć wielu najemników. Uważa, że konieczne było podjęcie działań odwetowych. W sieci publikowane są zdjęcia jego najemników i ciężkiego sprzętu na ulicach.

Po oświadczeniu Prigożyna rosyjskie media niezależne podały, że na ulicach Moskwy i Rostowa nad Donem pojawiły się pojazdy opancerzone. BBC News cytuje wiceszefa rosyjskich wojsk w Ukrainie, który wezwał Prigożyna, by ten "zatrzymał konwoje i zawrócił je do baz".

Około godziny 6 nad ranem Jewgienij Prigożyn przybył do Rostowa na negocjacje z generałem Siergiejem Kuzowlewem, dowódcą Południowego Okręgu Wojskowego. Prigożyn, domaga się wydania rosyjskiego szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa i ministra obrony Siergieja Szojgu i zapowiada, że w przeciwnym razie blokada Rostowa nad Donem będzie kontynuowana, a siły przeniosą się do Moskwy.

Po godzinie 7 rano Jewgienij Prigożyn ogłosił zniszczenie kolejnego śmigłowca, który zaatakował kolumnę Grupy Wagnera. Prigożyn twierdzi, że jego grupa kontroluje wszystkie zakłady wojskowe i lotnisko w obwodzie rostowskim. Ogłosił również, że "pozwala wszystkim w środku kontynuować wojnę i wykonywać swoją pracę". Powtarza swoje zarzuty w stosunku do rosyjskiego MON, które jego zdaniem "nie prowadzi kompetentnie wojny".

Rosyjskie służby specjalne postawione są w stan najwyższej gotowości. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy. Igor Sushko z Wind of Change Research Group poinformował na Twitterze, że dwa prezydenckie helikoptery zostały zauważone nad obwodnicą Moskwy. Może to oznaczać, że Putin uciekł ze stolicy. 

Rosyjska Prokuratura Generalna wszczęła sprawę przeciwko szefowi Grupy Wagnera Jewgienijowi Prigożynowi - informuje Radio Swoboda. Postępowanie dotyczy zbrojnego buntu. Sprawa - jak czytamy na portalu - jest prowadzone na podstawie artykułu 279. Kodeksu karnego, który mówi o zorganizowaniu zbrojnego buntu. Przestępstwo to jest w Rosji zagrożone karą pozbawienia wolności od 12 do 20 lat.

W przeszłości Jewgienij Prigożyn wielokrotnie krytykował kierownictwo rosyjskiej armii.

Tekst będzie aktualizowany.