Retrogradacja Merkurego już niedługo! Dlaczego w tym czasie lepiej mieć się na baczności?

W mediach co jakiś czas możemy czytać o retrogradacji. Astrologowie przestrzegają przed nimi i wierzą, że to właśnie specyficzny ruch planet jest odpowiedzialny za nasze niepowodzenia, i pogorszony nastrój. Ale czym właściwie jest to zjawisko?  Dlaczego retrogradacja Merkurego może powodować problemy? Kiedy zjawisko się rozpoczyna w 2022? 

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Retrogradacja – czym jest zjawisko? 

Retrogradacje to termin z dziedziny astronomii. Oznacza on pozorne cofanie się planet. O retrogradacji mówi się wtedy, kiedy obserwowana z Ziemi planeta wydaje się zmierzać w przeciwnym niż normalnie kierunku. Jest ono tak naprawdę skutkiem różnic w wielkościach orbit i prędkości, z jaką poruszają się Ziemia i widoczne z niej planety. Merkury podlega retrogradacji zazwyczaj 3 razy w roku.  

Jak długo będzie trwać retrogradacja Merkurego we wrześniu 2022? 

2022 to naprawdę wyjątkowy rok. Retrogradacja Merkurego występuje w nim aż cztery razy! Za nami już dwie z nich. Miały miejsce od 14 stycznia do 3 lutego i od 10 maja do 2 czerwca. Niestety to koniec dobrych wiadomości. Jutro bowiem, czyli 9 września, rozpoczyna się retrogradacja Merkurego w Wadze. Potrwa ona do 2 października. Przed nami jeszcze retrogradacja w Koziorożcu, która potrwa od 29 grudnia do 18 stycznia.  

Jaki wpływ na ludzi ma retrogradacja Merkurego? Czy mamy się czego bać? 

Chociaż oczywiście nie ma żadnych badań naukowych potwierdzających te tezy, astrologowie od lat przestrzegają nas przed retrogradacją Merkurego. Dlaczego? Twierdzą, że „cofająca się" planeta ma istotne znaczenie na nasze życia. Ponoć chętniej wracamy w tym czasie do przeszłości i mamy problem z komunikacją. 

Retrogradacja Merkurego to więc dobry czas, by być bardziej uważnym. Planuj rzeczy z wyprzedzeniem, żeby uniknąć różnych niepowodzeń i niedogodności. Posprawdzaj ważność dokumentów, dopilnuj zaległe obowiązki w pracy. To świetny moment na zrobienie detoksu od Internetu i social mediów, które mocno pochłaniają nasz czas.