Robert Karaś z kolejnym rekordem świata. Siedem godzin różnicy ...

Robert Karaś w czerwcu 2023 roku dokonał rzeczy wyjątkowej - podczas zawodów w Brazylii na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana pobił rekord świata z wynikiem 164 godzin, 14 minut i 2 sekund, tym samym bijąc poprzedni najlepszy rezultat o dobrze ponad 18 godzin.

Radość z tego osiągnięcia nie trwała jednak długo, bowiem już w kolejnym miesiącu organizatorzy całej rywalizacji ogłosili, że w organizmie Karasia wykryto obecność niedozwolonych substancji. Rozpoczęło się naprawdę niemałe zamieszanie...

Substancja miała mu pomóc przy regeneracji przed jego występem na gali Fame MMA, natomiast 35-latek miał zostać przekonany, że już po 72 godzinach w jego organizmie nie pozostanie po niej ślad. Jak jednak widać po wynikach testów wykonanych po paru miesiącach, taki tok myślenia okazał się błędny.

Od 22 lutego sportowiec brał udział w zmaganiach ANVIL Ultra Triathlon, które odbyły się na Florydzie. Jak to możliwe? Otóż zmagania te nie są organizowane przez IUTA, a przez inną instytucję, World Ultra Triathlon Association, przy współudziale amerykańskiego związku triathlonowego.

Trzeba tu przyznać, że Robert Karaś zrobił spore wrażenie swoim występem, bo w USA pobił rekord świata w pięciokrotnym Ironmanie z czasem 60 godzin, 21 minut i 24 sekund, poprawiając poprzedni najlepszy wynik o ponad siedem godzin.

Dokonał tego pokonując trasę o łącznej długości 1130 km - na zmagania składało się 19 km pływania, 900 km jazdy na rowerze oraz 211 km biegu. Co ciekawe i warte nadmienienia, poprzednim rekordzistą był... inny Polak, Adrian Kostera.