Nagły komunikat Hiszpanów ws. Lewandowskiego. Wszystko w jego ...

FC Barcelona w udanym stylu rozpoczęła swoje zmagania w Primera Division w sezonie 2024/2025 - w pierwszej kolejce rozgrywek podopieczni Hansiego Flicka wygrali bowiem na wyjeździe z Valencią 2:1, z marszu meldując się w czołówce ligowej tabeli.

Triumf ten jest w znaczącej mierze zasługą Roberta Lewandowskiego, który zapisał przy swoim nazwisku oba trafienia "Dumy Katalonii" podczas starcia z "Los Ches". Kilka dni później, dokładnie 21 sierpnia, Polak tymczasem mógł zacząć świętowanie swoich 36. urodzin i... wiąże się z tym niezwykle ciekawa historia.

Jak bowiem zwrócił uwagę Javier Gascon, dziennikarz "Mundo Deportivo", "Lewy" jest już najstarszym napastnikiem, jaki kiedykolwiek grał w Barcelonie i co więcej jest też ogólnie w ścisłej czołówce najstarszych piłkarzy "Blaugrany".

"RL9" wyprzedzają w tabeli wszech czasów jedynie obrońcy (Alves, Alexanco, Segarra, Migueli, Thuram) oraz bramkarze (Pinto i Ramallets). Co ciekawe jeśli kapitan "Biało-Czerwonych" zdoła wypełnić swój kontrakt ważny do końca czerwca 2026 roku, to znajdzie się tu na swoistym podium - starsi od niego pozostaną jedynie Dani Alves (39 lat i 16 dni) oraz Jose Manuel Pinto (38 lat, 6 miesięcy i 9 dni).

To jednak na razie jeszcze w zasadzie odległa wizja - a Lewandowski skupia się zapewne przede wszystkim na najbliższych spotkaniach "Barcy", w tym wielkim hicie, który odbędzie się 24 sierpnia. Wówczas to FCB spróbuje swoich sił przeciwko Athletikowi Bilbao, po raz pierwszy w obecnej kampanii prezentując się kibicom na Estadi Olimpic.

"Lewy" ma oczywiście również w perspektywie kolejne mecze reprezentacji Polski - drużyna dowodzona przez Michała Probierza 5 i 8 września zmierzy się kolejno ze Szkocją oraz Chorwacją - wszystko to w ramach Ligi Narodów UEFA.