Zaskakujące wyznanie reprezentantki Polski. Była blisko końca kariery
Klaudia Kardasz to najlepsza polska kulomiotka. Powoli zbliża się ona do europejskiej czołówki. W rozmowie ze sport.tvp.pl wyznała, że jeszcze rok temu myślała o zakończeniu kariery.
Łukasz Witczyk 16 Lipca 2023, 11:46
Jeszcze rok temu nie była pewna tego, co chce dalej robić. Zastanawiała się, czy będzie kontynuować swoją karierę. Jak sama przyznała, jej perspektywę zmieniły osiągane wyniki. Rzuty są coraz dalsze i dają nadzieję na to, że Kardasz w przyszłości powalczy o coś więcej na arenie międzynarodowej.
- Poświęcałam temu sportowi wiele zdrowia. I psychicznego, i fizycznego. Miałam tak, że bardzo chciałam, a nie widziałam żadnych efektów treningowych - powiedziała reprezentantka Polski.
Kardasz nie ukrywała, że odczuwała ogromną frustrację, zawód i żal. - Pomyślałam pod koniec ubiegłego roku, że jeśli dalej będę pchała tylko około 17 metrów, to czas mojej kariery jest bliski. W styczniu zmieniłam menadżera. Wyszło dobrze, bo dzięki temu wzięłam i wezmę udział w kilku imprezach międzynarodowych. Nabrałam nowej motywacji - dodała Kardasz.
Treningi długo nie przynosiły progresów, lecz teraz się wszystko zmieniło. Zawodniczka jest pełna nadziei na to, że dołączy do czołówki. Myśli też o starcie w igrzyskach olimpijskich w Paryżu i zapewnia, że zrobi wszystko, by się do nich zakwalifikować. Celem na najbliższą przyszłość jest awans do finału mistrzostw świata w Budapeszcie.
Czytaj także:To się Putinowi nie spodoba. Wyszło na jaw, co zrobiła jego pupilkaOficjalnie: MKOl podjął ważną decyzję ws. Rosji. Chodzi o igrzyska
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!