Zamieszki w Wielkiej Brytanii. Rząd zwołuje sztab COBRA
Od paru dni w kilku miejscowościach Anglii, a także w Belfaście w Irlandii Północnej, dochodzi do zamieszek. Grupy zdominowane przez radykalną prawicę atakuję sklepy, biblioteki i kawiarnie, palą samochody, rzucają pociskami w policjantów.
Miejscowe służby przekazały, że w niedzielę "duża grupa osób" zaatakowała hotel w Tamworth. Demonstranci rzucali w policjantów różnymi przedmiotami, wybijali szyby, i mieli wzniecać pożary. Podczas starcia został ranny jeden funkcjonariusz. Służby przekazały, że oddelegowani na miejsce policjanci podejmą "zdecydowane działania".
Zobacz wideo Pierwszy Polak na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Rozmowa ze Sławoszem Uznańskim
Zamieszki w Wielkiej Brytanii. Próbowano podpalić hotel z migrantami
Wcześniej w Rotherham w północnej Anglii demonstranci oblegali jeden z hoteli, w którym mieszkali azylanci. Napastnicy wybili w nim kilka szyb i próbowali podpalić budynek. Policja hrabstwa South Yorkshire przekazała, że przynajmniej 10 funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Jak podaje BBC, jeden z nich doznał urazu głowy i w trakcie zamieszek stracił przytomność. Dwaj inni policjanci mieli doznać złamań.
Zamieszki miały miejsce również w Middlesbrough. Na nagraniach widać grupy młodych mężczyzn wybijających szyby w domach. Spłonął jeden samochód. Policja aresztowała dziewięć osób. Funkcjonariusze apelowali o nieprzyjeżdżanie do miejscowości. Część sklepów i lokali gastronomicznych zamknęła drzwi w obawie przed wandalami. W stronę policji poleciały cegły.
Posiedzenie komitetu kryzysowego COBRA
W sumie przez weekend w związku z zamieszkami zatrzymano 150 osób. BBC podaje, że w poniedziałek na Downing Street odbędzie się posiedzenie komitetu kryzysowego COBRA (Cabinet Office Briefing Rooms). Jest to spotkanie, w którym biorą udział m.in. ministrowie, urzędnicy, przedstawiciele policji i wywiadu. Poniedziałkowe spotkanie ma na celu dostarczenie rządowi aktualnych informacji na temat fali przemocy, która przetoczyła się przez weekend i omówienie sposobu reagowania w kolejnych dniach.
Niepokoje to efekt poniedziałkowego brutalnego ataku nożownika w Southport. Zamordował troje dzieci. Internet zalała fala dezinformacji na temat tego, jakoby napastnik był uchodźcą i muzułmaninem. Prokuratura oskarżyła urodzonego w Walii siedemnastolatka, Axela Rudakubanę. Jego rodzice pochodzą z Rwandy. Według mediów nie utrzymywał z nimi kontaktu.
Brytyjscy politycy - zarówno z lewicy, jak i prawicy, stanowczo potępili szerzenie w sieci dezinformacji, która - według policji - walnie przyczyniła się do zaognienia nastrojów.