Anna Dymna o wysokości emerytury. "Mam na prąd"

Anna Dymna jest bez wątpienia jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek. Słynna wnuczka Pawlaków z filmów "Nie ma mocnych" (1974) i "Kochaj albo rzuć" (1975) od lat poświęca znaczną część swojego czasu, by pomagać innym. Swoją wieloletnią pracą na rzecz potrzebujących zaskarbiła sobie wielki szacunek i uznanie. W 2003 r. aktorka założyła fundację "Mimo Wszystko", która zajmuje się pomocą osobom z niepełnosprawnością intelektualną oraz ludziom pozostającym w trudnej sytuacji życiowej.

Największą miłością aktorki od zawsze jest teatr. Zadebiutowała w 1969 r. na deskach Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Później związała się z Narodowym Starym Teatrem w Krakowie — tam pracowała do emerytury, na którą przeszła w 2022 r. Wielu aktorów narzeka na swoje świadczenia ZUS. Anna Dymna nie podziela ich zdania.

Anna Dymna o emeryturze

Trzy lata temu musiałam pójść na emeryturę, bo coraz częściej słyszałam, że starzy zabierają etaty, co jest straszną głupotą, ale nieważne

— powiedziała w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Na tę emeryturę sobie poszłam i dobrze na tym wyszłam, bo mam emeryturę dużo wyższą, niż miałam pensję, bo dziesięć lat dłużej pracowałam. Mam na prąd w każdym razie

— dodała.

Anna DymnaAndras Szilagyi / MW Media

Artyści o emeryturach

Lider zespołu Boys Marcin Miller w niedawnej rozmowie z Plejadą z dużą dozą ironii odniósł się do wysokości swojej emerytury. Na pytanie, czy martwi się o jej sumę, odpowiedział:

A jest coś takiego?

Miller wyznał także, że nie myśli o tym, ile będzie wynosić go emerytura. W rozmowie z nami zwraca się do wszystkich ciekawskich, którzy zastanawiają się nad jej kwotą.

Jeżeli ludzi uszczęśliwia fakt, że będę miał małą emeryturę, to jestem z tym ok

— powiedział.

Wokalista dołączył tym samym do pokaźnej grupy polskich gwiazd, które bez entuzjazmu odnoszą się do pieniędzy przysługujących im z ZUS-u za lata pracy artystycznej. W ostatnich latach na swoje emerytury narzekali m.in. Krzysztof Cugowski, Maryla Rodowicz, Małgorzata Ostrowska, a także Marek Piekarczyk, który na początku 2023 r. mówił o przysługującej mu miesięcznej kwocie w wysokości 7 zł i 77 gr. Po ostatnich rewaloryzacjach większości z nich świadczenia w ostatnim czasie wzrosły publicznie chwalił się tym choćby Cugowski.

Niedawno Andrzej Piaseczny też przyznał, że choć nie płacił składek ZUS, to zabezpieczył się na przyszłość.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.