Hubert Hurkacz złamał opór rywala. Udana inauguracja Australian ...
Hubert Hurkacz awansował w poniedziałek do II rundy wielkoszlemowego Australian Open 2023. Na drugim co do ważności obiekcie w Melbourne Park polski tenisista pokonał w trzech setach Hiszpana Pedro Martineza.
Rafał Smoliński 16 Stycznia 2023, 04:24
Na Margaret Court Arena rozstawiony z 10. numerem Hurkacz zmierzył się z przeciwnikiem, który potrafi sprawić problemy. Martinez jest dosyć odporny w wymianach. Jest w stanie długo odbijać piłkę, zmienić tempo czy skontrować rywala. Dzięki odważnej grze Hiszpan uniknął problemów w premierowej odsłonie. Okazji do przełamań nie było, dlatego decydujący okazał się tie-break.
13. gema "Hubi" rozegrał już na swoich warunkach. Przy stanie po 1 wygrał wymianę po błędzie przeciwnika i wypracował mini przełamanie. Natychmiast dołożył dwa punkty przy własnym serwisie, a po świetnym bekhendzie po linii było już 5-1 dla tenisisty z Wrocławia. Gdy Martinez zepsuł skrót, Hurkacz uzyskał pięć piłek setowych. Mocny serwis Polaka zakończył trwającą 53 minuty partię otwarcia.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodąW drugiej części spotkania Polak zagrał na bardzo wysokim poziomie. Skończył 14 piłek i miał tylko trzy niewymuszone błędy. To wówczas złamał opór 25-letniego przeciwnika. Przełom nastąpił przy stanie po 2. Po niewymuszonym błędzie Martineza nasz zawodnik wypracował pierwszego w meczu break pointa. Po chwili świetny forhend po linii dał mu premierowe przełamanie. Hurkacz na tym nie poprzestał. W siódmym gemie zagrał znakomitą akcję na returnie, którą zwieńczył smeczem. Przy break poincie wrocławianin popisał się świetnym bekhendem po linii i na tablicy wyników było 5:2. Po zmianie stron nasz tenisista bez problemu utrzymał serwis i w pół godziny zakończył seta.
Hurkacz miał już ten mecz pod pełną kontrolą, a Martinez zdawał sobie sprawę, że powrót do gry jest w zasadzie niemożliwy. W trzecim secie kluczowy moment miał miejsce przy stanie po 1. Słabo serwujący Hiszpan przegrał gema do zera i Polak wywalczył trzecie przełamanie. Czwartego breaka dołożył w siódmym gemie, gdy pewnie wyszedł na 5:2. Po zmianie stron szybko wywalczył dwie piłki meczowe i już przy pierwszej rywal zepsuł return.
Po godzinie i 49 minutach Hurkacz pokonał Martineza. W poniedziałek Polak posłał 24 asy i miał tylko jeden podwójny błąd (w ostatnim gemie meczu). Do tego skończył aż 53 piłki i popełnił 19 niewymuszonych błędów. Hiszpan nie dysponował tak mocnym serwisem. Nie zagrał ani jednego asa, a podwójnych błędów miał cztery. W pierwszym secie wyglądał jeszcze solidnie, ale potem wyraźnie ustępował faworyzowanemu przeciwnikowi. Zanotował w sumie 16 wygrywających uderzeń i 22 pomyłki.
25-letni Hurkacz poprawił na 3-0 bilans spotkań z Hiszpanem na zawodowych kortach. Wcześniej był od niego lepszy w eliminacjach do US Open 2018 oraz II rundzie zawodów ATP Masters 1000 w Monte Carlo (2022). Kolejnym przeciwnikiem Polaka w Melbourne będzie w środę niewygodny Włoch Lorenzo Sonego (ATP 47) lub Portugalczyk Nuno Borges (ATP 111).
Australian Open, Melbourne (Australia)Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskichponiedziałek, 16 stycznia
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Pedro Martinez (Hiszpania) 7:6(1), 6:2, 6:2
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Czytaj także:Iga Świątek z niełatwym zadaniem. Jest drabinka Australian OpenHubert Hurkacz poznał drabinkę Australian Open. Polak w "ćwiartce" z Rafaelem Nadalem
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
Czy Hubert Hurkacz awansuje do III rundy? Tak Niezagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
Zgłoś błąd
Polski tenis Australia Melbourne Wielki Szlem ITF ATP Australian Open Hiszpania Pedro Martinez Polska Tenis Hubert Hurkacz