Reanimacja na boisku. Zawodnik w stanie krytycznym, koledzy w ...

Dramat wydarzył się podczas pierwszej kwarty meczu Buffalo Bills z Cincinnati Bengals.

Hamlin został uderzony głową w klatkę piersiową, przewrócił się, po chwili próbował wstać, ale momentalnie osunął się na ziemię. Upadł na plecy.

Spotkanie przerwano. Na boisko wjechała karetka. Przez ponad pół godziny zawodnikowi udzielano pomocy. Wszystko działo się na oczach graczy obu drużyn, którzy otoczyli miejsce, w którym trwała walka o życie futbolisty. Wszyscy wydawali się być zszokowani, koledzy Hamlina nie kryli łez, chowali twarz w dłoniach. Niektórzy przyklękali.

W końcu zawodnika odwieziono do szpitala. W karetce towarzyszyli mu najbliżsi, którzy byli obecni na meczu.

Stan Hamlina określa się jako krytyczny.

- Przywrócono funkcje życiowe, Damar jest w stanie śpiączki farmakologicznej - poinformował przedstawiciel zawodnika.

W trwającym sezonie obie ekipy znajdują się wśród czołowych pretendentów do występu w Super Bowl, dlatego spotkanie odbywało się w trakcie godzin największej poniedziałkowej oglądalności.

Stowarzyszenie graczy ligi zdążyło już wydać oświadczenie, w którym poinformowało, że "pozostaje w kontakcie z drużynami Bills i Bengals oraz NFL, a w tej chwili liczy się wyłącznie zdrowie i samopoczuciu Damara".

Pochodzący z McKees Rock w Pensylwanii Hamlin wyróżniał się na uniwersytecie w Pittsburgu i został wybrany przez Bills w drafcie NFL w 2021 roku. Przez większość ubiegłego sezonu występował w roli rezerwowego, w obecnym był członkiem podstawowego składu.

Jeszcze zanim został znakomicie opłacanym, zawodowym sportowcem zasłynął z corocznej organizacji zbiórki zabawek w szpitalu dziecięcym w swoim rodzinnym mieście. Już po jego wypadku strona GoFoundMe poświęcona owej zbiórce została ponownie uruchomiona i zdążyła zebrać już niemal milion dolarów.

Autor: twis, pqv / Źródło: BBC