US Open: Novak Djoković zagra o Klasycznego Wielkiego Szlema. Alexander Zverev nie powtórzył sukcesu z Tokio - Sport WP SportoweFakty
Marcin Motyka 11 Września 2021, 05:32
Obaj od początku byli skoncentrowani, doskonale zdając sobie sprawę ze stawki meczu. Jednak w ich grze dominowały niedokładności i nerwowość. I właśnie to zaważyło na losach pierwszego seta. Djoković bowiem w dziewiątym gemie nie utrzymał nerwów na wodzy, przy break poincie popełnił podwójny błąd serwisowy i w efekcie oddał podanie. Tym samym Zverev objął prowadzenie 5:4, a po chwili zakończył inauguracyjną partię.
Podobnie jak w trzech poprzednich meczach, Djoković przegrał pierwszego seta. Ale ponownie jego reakcja na niepowodzenie była znakomita. W drugiej odsłonie Serb błyskawicznie wyszedł na 3:0 (tym razem to Zverev oddał serwis podwójnym błędem), w końcówce uzyskał kolejnego breaka i wyrównał stan meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje
W trzeciej odsłonie lider rankingu ATP popełniał wiele niecharakterystycznych dla siebie błędów, ale przetrwał trudne momenty, w gemach pierwszym i piątym skutecznymi serwisami obronił się przed przełamaniem, po czym zadał decydujący cios, gdy przy stanie 5:4 wywalczył trzy piłki setowe. Przy pierwszej trafił z forhendu w siatkę, drugą Zverev oddalił, wygrywając wymianę złożoną z 53 odbić, ale przy trzeciej Djoković pokazał mistrzowską klasę. Doprowadził do kolejnej długiej akcji, którą zwieńczył smeczem.
Zverev nie rozpamiętywał przegranej w trzeciej partii, lecz w czwartej podwyższył poziom swojej gry. Zaczął fenomenalnie serwować, po wspaniałym forhendzie przełamał Djokovicia na 2:1 i tej przewagi już nie roztrwonił.
O losach pojedynku rozstrzygał piąty set. Djoković często powtarza, że dobrze czuje się w meczach rozgrywanych na pełnym dystansie. I w piątek potwierdził te słowa. Po dwóch przełamaniach objął prowadzenie 5:0 i szybko pozbawił Zvereva złudzeń. Niemiec próbował walczyć, zdobył jeszcze dwa gemy, ale Serb nie pozwolił mu na więcej i przy pierwszym meczbolu zwieńczył spotkanie.
W ciągu trzech godzin i 34 minut gry Djoković zaserwował 12 asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z ośmiu break pointów, posłał 41 zagrań kończących, popełnił 49 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 140 punktów, o siedem więcej od rywala. Z kolei Zverev zanotował 16 asów, 49 uderzeń wygrywających oraz 50 pomyłek własnych.
Dla 34-letniego Djokovicia to 31. awans do wielkoszlemowego finału, czym wyrównał rekordowe osiągnięcie Rogera Federera. W decydującym meczu w US Open wystąpi po raz dziewiąty. Dotychczas zdobył trzy tytuły w Nowym Jorku (w sezonach 2011, 2015 i 2018).
W finale, w niedzielę, Serb zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem. Jeśli wygra, zdobędzie 21. wielkoszlemowy tytuł i zostanie samodzielnym liderem klasyfikacji wszech czasów, wyprzedzając Federera oraz Rafaela Nadala, a także stanie się trzecim w dziejach singlistą, który skompletuje Klasycznego Wielkiego Szlema.
US Open, Nowy Jork (USA)Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 57,5 mln dolarówpiątek, 10 września
półfinał gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Alexander Zverev (Niemcy, 4) 4:6, 6:2, 6:4, 4:6, 6:2
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Kto wygra finał? Novak Djoković Danił Miedwiediewzagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty Niemcy Alexander Zverev USA Nowy Jork Tenis Wielki Szlem ITF ATP Serbia Novak Djoković US Open