Kibice nie wytrzymali po tym, co zrobiła Szarapowa. Poszło o ...

W niedzielę odbyły się finały Indian Wells. Najpierw miał miejsce decydujący mecz rozgrywek WTA, w którym Iga Świątek (1. WTA) zmierzyła się z Marią Sakkari (9. WTA). Polka była zdecydowaną faworytką i bez większych problemów pokonała rywalkę 6:4, 6:0. Z trybun jej zmagania oglądali między innymi Tom Holland i Charlize Theron.

Maria Szarapowa oglądała mecz Alcaraza zamiast Świątek

Następnie na kort wyszli panowie. W finale ATP zagrali Carlos Alcaraz (2. ATP) i Daniił Miedwiediew (4. ATP). Hiszpan ostatecznie okazał się lepszy i wygrał 7:6, 6:1. Starcie to oglądała Maria Szarapowa. Była legendarna tenisistka pochwaliła się tym w mediach społecznościowych. Fani nie byli jednak z tego powodu zadowoleni. Licznie skrytykowali Rosjankę za to, że nie pojawiła się na finale kobiet. 

"Dlaczego nie było jej na finale WTA i nie wspierała kobiecego tenisa?!", "Szkoda, że nie była obecna także na finale kobiet. Trudno stworzyć solidną markę z kobiecego tenisa, gdy byłe gwiazdy WTA nawet się o to nie starają", "Gdzie była podczas finału WTA?" - czytamy na Twitterze. Niektórzy stwierdzili nawet, że Szarapowa obawia się, że Świątek prześcignie ją w zdobytych turniejach wielkoszlemowych i dlatego zabrakło jej na finale Polki. Rosjanka ma ich na koncie pięć, a obecna liderka rankingu cztery. 

Maria Szarapowa była jedną z najlepszych tenisistek na świecie. W przeszłości przewodziła w rankingu WTA i sięgała między innymi po srebrny medal na igrzyskach olimpijskich w 2012 roku. Karierę sportową zakończyła w 2020 roku. 

Zarówno Świątek jak i Alcaraz nie odpoczną zbyt długo, ponieważ wkrótce wezmą udział w kolejnym turnieju. Tym razem mowa o WTA w Miami, które potrwa od 19 do 31 marca. Polka poznała już pierwszą potencjalną rywalkę. Rozpocznie zmagania od drugiej rundy, gdzie zmierzy się z Magdaleną Fręch (47. WTA) lub Camilą Giorgi (107. WTA). Alcaraz z kolei pierwszych rywali pozna w poniedziałek podczas losowania drabinki.