Korea Południowa zakazuje jedzenia psów. "Koniec głupiej tradycji"

Jedni nigdy by go nie zjedli, dla innych to ulubiony przysmak. Psie mięso od lat wzbudza emocje na całym świecie. Teraz, na prośbę obywateli, uboju i spożywania psów zakazała Korea Południowa.

Korea Południowa zakazuje psiego mięsa
Zgromadzenie Narodowe w Korei Południowej przyjęło nowe prawo, które do 2027 ma zakończyć ubój i sprzedaż psów na mięso. Ustawa ma położyć kres wielowiekowej tradycji, której sprzeciwia się prawie 90 proc. Koreańczyków.
Zgodnie z prawem złamanie przepisów ma być karane. Osoby zajmujące się ubojem psów mogą trafić do więzienia na 3 lata. Z kolei osoby hodujące psy na mięso lub sprzedające psie mięso, są zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności.
Nowe przepisy wejdą w życie za 3 lata, dając rzeźnikom, rolnikom i właścicielom restauracji czas na znalezienie nowego profilu działalności. Przedsiębiorcy zobowiązani są do przedłożenia władzom planu odchodzenia od psiego mięsa.
Firmy, które z powodu zmian prawnych zbankrutują, otrzymają od państwa rekompensaty. Nie zdradzono jednak, ile mają wynosić i kiedy zostaną wypłacone. Przedsiębiorcy są sceptyczni.

Koniec z wielowiekową tradycją
W Korei Południowej popularnym daniem z psiego mięsa jest gulasz zwany "boshintang". Starsi mieszkańcy państwa uznają go za przysmak, ale nie jest popularny wśród młodych.
Z sondażu Gallupa z 2023 roku wynika, że tylko 8 proc. Koreańczyków stwierdziło, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy spożywało psie mięso, a zaledwie mniej niż 20 proc. badanych stwierdziło, że nie jest przeciwne spożywaniu psiny.
Wprowadzenie zakazu sprzedaży psiego mięsa to temat dyskutowany w Korei od wielu lat. Jung Ah Chae, dyrektorka operacyjna organizacji Humane Society, która od lat 80. walczy o życie psów, cieszy się, że dożyła zakazu.
– Nie sądziłam, że to się stanie. Jestem szczęśliwa, że Korea Południowa zamyka ten żałosny rozdział i rozpoczyna przyszłość przyjazną psom – powiedziała w rozmowie z brytyjską stacją BBC.
Stare pokolenie vs nowe pokolenie
Za zmianą przepisów opowiedział się obecny prezydent Korei Yoon Suk Yeol, który wraz z żoną Kim Keon Hee, kocha psy. Razem z nimi w prezydenckim pałacu mieszka aż 6 czworonogów.
Jednak część Koreańczyków nie popiera zakazu. Wielu restauratorów uważa, że jest za starych na zmiany, a praktyka powinna zniknąć w sposób naturalny. Zwracają uwagę, że ludzie powinni mieć prawo wyboru.
Niektórzy zrzucają winę na to, że młodzi Koreańczycy nie chcą mieć dzieci. – Dziś młodzi nie biorą ślubów, więc psy są dla nich jak rodzina, ale jedzenie to jedzenie – stwierdziła w rozmowie z BBC 80-letnia kobieta.
– Powinniśmy akceptować psie mięso pod warunkiem, że zostało pozyskane w sposób higieniczny i humanitarny – dodała.
Czytaj także: https://natemat.pl/445195,polska-na-liscie-krajow-w-ktorych-je-sie-psy