Do ciebie też mogą zadzwonić z sanepidu. Jeden błąd i nawet 30 tys. zł kary
Kara finansowa w dalszym ciągu grozi każdemu, kto nie przestrzega zasad kwarantanny. Z jej opłacenia nie zwalnia obywatela nawet nieodebranie telefonu od sanepidu. Połączenie od służb sanitarnych to nowość, która przy braku nieuwagi może narazić finanse niejednego Polaka na poważny uszczerbek.
Kara finansowa za łamanie reguł w trakcie kwarantanny może wynieść do 30 tys. zł. Na taki wydatek naraża się osoba, która opuszcza miejsce zamieszkania. Okazuje się, że nawet brak informacji od sanepidu o konieczności przejścia na kwarantannę nie zwalnia z obowiązków z niej wynikających.
- Chcemy, żeby domownicy osoby chorej, czyli osoby, która ma dodatni wynik testu, nie musiały już czekać na telefon z sanepidu i kwarantannę rozpoczynać dopiero po tym telefonie. Przyjmujemy, że ta kwarantanna będzie miała charakter automatyczny. Jako współdomownicy zostaniecie automatycznie wpisani do tej kwarantanny – zapowiadał w ubiegłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski. A GIS dość szybko zamienił te plany w rzeczywistość.
Dotychczas kwarantanna rozpoczynała się w chwili otrzymania informacji od sanepidu. Po zmianach osoba z kontaktu przechodzi na kwarantannę nawet, gdy służby się z nią nie skontaktowały. Rodzi to tym samym obowiązek przestrzegania sanitarnych reguł samoizolacji jeszcze przed telefonicznym zawiadomieniem od GIS.
Zatem z mocy prawa współdomownicy osoby zainfekowanej przechodzą na kwarantannę bezzwłocznie. - Telefon od Inspekcji jest tylko dodatkiem – wyznał rzecznik GIS Jan Bodnar. Przedstawiciel sanepidu domniemuje, że obecnie już nikt nie powinien mieć wątpliwości, czy musi przejść na kwarantannę czy nie. Obowiązek ten dotyczy osób z tzw. bliskiego kontaktu (współlokatorzy, współdomownicy lub przebywanie w odległości mniejszej niż 2 m przez 15 minut).
Nieodebranie telefonu nie chroni przed karą finansowąPo zmianach organizacyjnych nie zmniejsza się zatem ryzyko otrzymania kary finansowej. Na czym tak naprawdę polega digitalizacja GIS? Portal money.pl podaje, że usprawnienie systemu powiadamiania obywateli o konieczności poddania się samoizolacji bazuje na uruchomieniu automatycznych powiadomień.
GIS wykonuje telefony w godzinach 9-20:30 z numeru +48221043705. Ma to być swego rodzaju przypomnienie i instrukcja, co należy zrobić w trakcie kwarantanny. Treść komunikatu, którą podaje portal money.pl, brzmi następująco:
„Została nałożona kwarantanna. Proszę nie opuszczać miejsca zamieszkania i stosować się do zaleceń sanitarnych. Może się z tobą skontaktować policja. Potwierdzenie nałożenia kwarantanny możesz pobrać z Internetowego Konta Pacjenta. Pobierz i aktywuj obowiązkową aplikację Kwarantanna domowa..."
Jednak warto pamiętać, że jeśli obywatel nie otrzymał jeszcze telefonu od GIS lub przegapił połączenie, a miał bliski kontakt z osobą zakażoną to już jest objęty kwarantanną. Oznacza to, że wszelkie aktywności poza miejscem zamieszkania wiążą się z nałożeniem kary finansowej.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Widok grobu Kory jest zwyczajnie przykry. Ujawniamy najnowsze zdjęcia jej miejsca pochówku2. Jakimowicz wpadł w furię po ostatnim "Dzień dobry TVN". "Żeby księdza pobić?", kuriozalne zarzuty3. Nauczyciele masowo lądują na L4. Od początku roku szkolnego aż 430 tys. zwolnień
Czy kara finansowa grozi także osobie, która otrzymała negatywny wynik testu, a w trakcie oczekiwania na rezultat była objęta kwarantanną? Tutaj sytuacja nie jest do końca jasna.
- Wiem, że były problemy z automatycznym zdejmowaniem tej kwarantanny w przypadku wyniku ujemnego. Ministerstwo Zdrowia, które zawiaduje systemem elektronicznym, pracuje nad rozwiązaniem tego problemu - przyznał rzecznik GIS Jan Bondar.
Niejednokrotnie zdarzają się bowiem sytuacje, w których czas oczekiwania na wynik testu na obecność koronawirusa wynosi nawet kilka dni. W niektórych przypadkach badanie musi być także powtórzone. Przez cały ten czas osoba podejrzewająca zakażenie poddaje się samoizolacji.
- Pilne ostrzeżenie, salmonella w popularnym maśle. Nie wolno go jeść, GIS wydał zalecenia
- Pacjent czekał na pomoc przed szpitalem. Nie został wpuszczony do środka, spełnił się najgorszy scenariusz
- Jedną decyzją rząd uciął roczne dochody. Tysiące Polaków z pustymi rękami
- Naukowcy Imperial College London: Jedna choroba ogromnie zwiększa ryzyko śmierci na COVID-19
- Groźna bakteria w popularnym serze. Nawet co druga ciężarna po spożyciu może stracić ciążę
- Tysiące Polaków w żałobie. Nie żyje prawdziwa ikona polskiego sportu, porażająca wiadomość
- Zjadł pozornie zwykłego banana, okazało się, że był warty fortunę. Na miejsce od razu wezwano policję
KONIECZNIE OBEJRZYJ: