Hakerzy zdobyli kod źródłowy League of Legends i żądają okupu

Studio Riot Games mierzy się z poważnym atakiem hakerskim, w wyniku którego wyciekły kody źródłowe League of Legends oraz Teamfight Tactics. Firma zadecydowała o tymczasowym wstrzymaniu wydawania nowej zawartości do gier.
Hakerzy użyli jednej z form socjotechniki - osoba odpowiedzialna za atak przedostała się do infrastruktury firmy podszywając się pod jednego z pracowników. Wyciek kodów źródłowych oznacza, że wspomniane tytuły mogą mierzyć się w przyszłości z napływem dużej liczby nowych cheatów.
Jak dowiadujemy się z serii wpisów na Twitterze, firma otrzymała wiadomość z żądaniem okupu, którego nie zamierza spełnić. W sprawę zaangażowano już odpowiednie organy ścigania, a o rozwoju sytuacji będziemy informowani na bieżąco.
Na sam koniec Riot Games uspokaja - choć atak jest poważny, to jego ofiarą nie padły dane osobowe graczy. Fani nie mają jednak co liczyć na kolejne aktualizacje zagrożonych produkcji. Studio wystosuje niedługo specjalny komunikat, w którym opowie o najbliższej przyszłości League of Legends i Teamfight Tactics.
Aby zobaczyć treść, włącz cookies targeting. Zarządzaj ustawieniami cookiesAs promised, we wanted to update you on the status of last week’s cyber attack. Over the weekend, our analysis confirmed source code for League, TFT, and a legacy anticheat platform were exfiltrated by the attackers.
1/7 https://t.co/IogE05HaD1
— Riot Games (@riotgames) January 24, 2023
W sieci nie brak oczywiście złośliwych komentarzy do sytuacji. Gracze zwracają uwagę na dosyć pechowy start roku ze strony Riot Games, zaczynając od chłodno przyjętego zwiastuna nowego sezonu League of Legends, aż po omawiany atak hakerski.
Uwadze internautów nie umknęły również niedawne doniesienia odnośnie masowych zwolnień w firmie. Niektóre posady zostały zlikwidowane, co poskutkowało utratą pracy przez 46 osób. Zmiany kadrowe dotknęły głównie działu rekrutacji, zasobów ludzkich, wsparcia technicznego i e-sportu.