Manchester United wygrał z Southampton w 4. kolejce Premier ...

Pierwsze spotkanie 4. kolejki angielskiej Premier League rozpoczęło się pod dyktando Czerwonych Diabłów. Podopieczni Erika ten Haga długo jednak nie mogli pokonać stojącego w bramce Świętych Aarona Ramsdale'a. W międzyczasie gospodarze mogli prowadzić po podyktowanym rzucie karnym za faul Diogo Dalota.

Do jedenastki w 33. minucie podszedł Cameron Archer. Anglik uderzył jednak zbyt przewidywalnie dla kameruńskiego bramkarza, Andre Onany. Ten poradził sobie z jego próbą, lecz wypluł piłkę przed siebie. Napastnik jednak uderzył prosto w bramkarza po dobitce głową.

Kilka chwil później po jednym z rzutów rożnych najwyżej w powietrze wyskoczył Matthijs de Ligt. Holender strzałem głową dał prowadzenie swojej nowej drużyny, do której dołączył w letnim okienku transferowym. Tuż przed przerwą prowadzenie podwyższył Marcus Rashford. Ten w swoim stylu podkręcił piłkę, która po płaskim uderzeniu wpadła obok prawego słupka do bramki byłego golkipera londyńskiego Arsenalu.

W drugiej połowie swoje okazję miał Rashford. W jednej z nich na przeszkodzie stanął obrońca reprezentacji Polski, Jan Bednarek, który wyszedł w podstawowym składzie na rywalizację z wyżej notowanym rywalem.

Czerwoną kartkę w 79. minucie otrzymał Jack Stephens. Bramkę przed końcowym gwizdkiem zdobył Alejandro Garnacho, który wykorzystał z zimną krwią podanie z prawej strony od swojego kolegi. Argentyńczyk zamknął oczy i huknął na bramkę poza zasięgiem rąk angielskiego bramkarza.

Czerwone Diabły po zwycięstwie nad Southampton mają w tabeli sześć punktów. Plasują się tym samym na ósmym miejscu.

Liderem tabeli pozostanie Manchester City, który zmierzy się w sobotę z Brentford o godz. 16:00.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty