Marcin Kaczmarek trenerem Lechii Gdańsk. Powrót po 16 latach

Marcin Kaczmarek został nowym trenerem Lechii Gdańsk. Dla 48-latka jest to powrót do klubu po 16 latach przerwy. Podczas pierwszej kadencji przeprowadził biało-zielonych z IV ligi na 10. miejsce w ówczesnej II lidze. Teraz ma uratować ekstraklasę, gdyż drużyna znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli. Kontrakt został podpisany do końca sezonu 2023/24.

- Gdańsk jest moim miastem, Lechia jest moim klubem. Pracowałem tu wcześniej i znam doskonale to miejsce. Jestem wdzięczny zarządowi Lechii Gdańsk za tę propozycję. Czuję też wielką odpowiedzialność, ponieważ wiem, w jakim Lechia jest obecnie miejscu. Wierzę w zespół, wiem, z kim będę pracował. Wspólnie udowodnimy, jaki mamy potencjał. Przed nami dużo ciężkiej pracy, ale jestem przekonamy, że damy radę - zapewnił Marcin Kaczmarek, który treningi z zespołem ma rozpocząć we wtorek, 20 września.

Po trzech meczach, w których biało-zielonych prowadził Maciej Kalkowski, mamy zatem to samo nazwisko na stanowisku pierwszego trenera. Jednak Marcin nie jest spokrewniony z Tomaszem Kaczmarkiem, zwolnionym w nocy z 31 sierpnia na 1 września. To syn innego byłego szkoleniowca Lechii - Bogusława Kaczmarka.

- Nie czas na eksperymenty. Znaleźliśmy się w trudnej sportowej sytuacji, dlatego potrzebujemy trenera, który dobrze zna klub, ligę, ma doświadczenie z ambitnymi wyzwaniami, dobry warsztat i przy tym nie będzie potrzebował czasu na poznanie zawodników. Trener Marcin Kaczmarek spełnia te kryteria. Jest głodny sukcesów i udowodnienia swoich umiejętności. Łączy nas ten sam cel - szybka odbudowa formy zespołu. Stawiamy na człowieka Lechii. Marcin Kaczmarek wniesie do drużyny nie tylko swoje kompetencje, ale i serce i tożsamość - powiedział Paweł Żelem, prezes Lechii.

Marcin Kaczmarek jest wychowankiem gdańskiego MRKS, ale zarówno jako piłkarz jak i trener zapisał się już w historii Lechii. Grał tutaj w latach 1989-1994, a potem wrócił w 2003 roku u schyłku zawodniczej kariery. W IV-ligowej drużynie został najpierw grającym asystentem Jerzego Jastrzębowskiego, a 23 maja 2004 awansowany został na pierwszego szkoleniowca.

W tej roli wywalczył awansem do III, i do II ligi. 13 czerwca 2006 roku podziękowano mu za pracę, gdy Lechia jako beniaminek zaplecza ekstraklasy, ukończyła rozgrywki na 10. miejscu. Co ciekawe wówczas szkoleniową kadencję w Lechii Kaczmarek rozpoczął (1:1 z Kaszubami Połchowo) oraz zakończył remisem (0:0 z Zawiszą Bydgoszcz). Oba mecze odbył się w Gdańsku.

O tym, że wie, jak pracuje się na awans, Marcin Kaczmarek przekonał następnie w innych klubach. Olimpię Grudziądz przeprowadził z III do I ligi. Natomiast z Wisłą Płock przeszedł z II ligi do ekstraklasy. Ostatni awans, do I ligi zaliczył z Widzewem Łódź. Ponadto prowadził jeszcze Bruk-Bet Termalikę Nieciecza.

Dla Marcina Kaczmarka to powrót na trenerską ławkę po ponad 2 latach przerwy. Nie pracował w zawodzie od końca lipca 2020 roku, gdy został zwolniony z Widzewa. Ostatnio był komentatorem sportowym w telewizji Polsat. O tym, że m.in. ta kandydatura będzie brana pod uwagę, informowaliśmy już 1 września.

Prywatnie nowy szkoleniowiec Lechii jest mężem Magdaleny Skorupki-Kaczmarek, która była m.in. dziennikarką Canal Plus i rzecznikiem prezydenta Gdańska, a obecnie pracuje w gdańskim klubie.

Marcin Kaczmarek jest już 12. szkoleniowcem, którego wyłonił obecny większościowy akcjonariusz Lechii, który tę rolę pełni od 2014 roku. Dotychczas najdłużej pracował Piotr Stokowiec (2018-2021). Natomiast najkrócej Maciej Kalkowski i Dawid Banaczek, którzy w roli tymczasowych trenerów otrzymali tylko po 3 mecze.