Mateusz Morawiecki miał być inwigilowany Pegasusem. Poruszenie ...

W Sejmie utworzona została już komisja śledcza ds. Pegasusa i informacje, które docierają do mediów, zwiastują, że czeka nas w związku z tym wiele interesujących przesłuchań. Według wcześniejszych nieoficjalnych informacji TVN24 szpiegowany za pomocną tego oprogramowania miał być polityk PO Krzysztof Brejza. Teraz, jak podaje RMF FM, służby kontrolowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika miały śledzić również premiera Mateusza Morawieckiego.
"Z naszych informacji wynika, że agenci interesowali się majątkiem Mateusza Morawieckiego — mowa o nieruchomościach premiera. Kolejna sprawa to kontakty szefa rządu z Agencją Rezerw Materiałowych w czasie pandemii COVID-19" — podają reporterzy radia.
Część spraw miała też nie dotyczyć bezpośrednio premiera, a pojawiał się w nich przy okazji inwigilowania innych osób.
Jak podaje RMF, kwestia ta była jednym z tematów zeszłotygodniowego posiedzenia ścisłego kierownictwa PiS.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
— Pegasus miał zapewnić trzecią i czwartą kadencję PiS — ocenił pod koniec stycznia wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski z Lewicy. Jego zdaniem, przed komisją śledczą, która będzie badała wykorzystanie tego programu, powinni stanąć: Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik i Zbigniew Ziobro.
Zobacz także: Mieli zarobić 8 mln zł na zakupie Pegasusa. To specjaliści od dronów, "wpływu na opinię publiczną" i "białego wywiadu"