Kolejny wypadek na rzece w USA. Barka uderzyła w most w ...

Zdarzenie miało miejsce w sobotę, około godz. 13.30 czasu lokalnego. Jak podały służby patrolowe stanu Oklahoma, natychmiast po wypadku na miejsce zdarzenia udały się służby ratunkowe. Sarah Stewart, rzeczniczka policji stanowej, poinformowała, że ruch na autostradzie nr 59, prowadzącej z pogranicza Alabamy do Tennessee, został całkowicie zamknięty. W wypadku, na szczęście, nikt nie został poszkodowany.

Przyczyna uderzenia barki w most na razie pozostaje nieznana. Śledztwo na miejscu zdarzenia jest nadal prowadzone, co uniemożliwia otwarcie popularnej trasy. Według informacji lokalnych mediów ruch samochodowy może zostać wznowiony nie wcześniej niż za kilkanaście godzin.

Wypadek na rzece Arkansas zbiegł się w czasie z pracami inżynierów próbujących podnieść fragment zniszczonego mostu Francisa Scotta Key'a w stanie Maryland. W tym tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce we wtorek rano, kontenerowiec Dali uderzył w filar konstrukcji, co doprowadziło do jej zawalenia. Sześć osób, pracowników robót publicznych, którzy w chwili wypadku zajmowali się wypełnianiem dziur na nawierzchni mostu, zginęło na miejscu.

Katastrofa ta doprowadziła do zamknięcia portu w Baltimore, co zdaniem ekspertów będzie miało bardzo "poważny i długotrwały wpływ na łańcuchy dostaw". Dotyczy to między innymi dostaw skroplonego gazu ziemnego (LNG). Analitycy przewidują, że przekierowanie ładunków do innych portów lub zmiana sposobu transportu doprowadzi do znacznego wzrostu cen.

Według danych stanu Maryland, terminal generuje co roku średnio 3,3 mld dolarów dochodu i płaci 400 mln dolarów podatków. Korzysta z niego 50 przedsiębiorstw żeglugowych. W porcie zatrudnionych jest bezpośrednio ponad 15 tys. osób, a ponad 139 tys. to pracownicy firm zewnętrznych.