Polański opowiadał o ich romansie. Po latach Kinski przyznała, jak ...

Zobacz też inne galerie:

Nastassja urodziła się w Berlinie w 1961 r. (niektóre źródła podają 1964 rok) jako córka niemieckich aktorów Klausa Kinskiego i Ruth Brigitte Tocki. Gdy miała 10 lat, ich drogi się rozeszły, a ona rzadko widywała ojca. Razem z matką poczuły smak biedy i wylądowały w komunie. Od dna mogły odbić się dzięki nietuzinkowej urodzie Nastassji. Dorastającej dziewczynce zaproponowano pracę modelki, co pociągnęło za sobą też pierwsze aktorskie angaże.

"Niezapomniane przeżycie"

W 1976 r. młodziutka Kinski trafiła do francuskiego "Vogue'a", a sfotografował ją... Roman Polański. Zdążyli jednak poznać się nieco wcześniej, gdy polski reżyser odwiedzał Monachium. Zafascynowany nastolatką próbował przekonać jej matkę, by oddała mu ją pod opiekę. Roztaczał przed nią wizje wielkiej filmowej kariery pod warunkiem, że Nasty podszlifuje angielski i zamieszka w jego londyńskiej posiadłości. — Jest jeszcze za młoda — padło z ust dmuchającej na zimne Ruth. Polańskiego zatkało.

Był jednak 43-letnim mężczyzną, a dziewczynka, która wpadła mu w oko, miała tylko 15. A jednak zaprezentowała przed nim swoje wdzięki w sesji dla francuskiego "Vogue'a" na Seszelach. "Był to punkt kulminacyjny mojej idylli z Nastassją" — wspominał w swojej biografii.

— przyznał.

Rzekomy romans zakończył się po powrocie do szarej rzeczywistości. Trzy lata później Kinski zagrała w "Tess" na podstawie powieści Thomasa Hardy'ego. Być może Polański nigdy by jej nie zekranizował, gdyby nie jego żona Sharon Tate. 26-letnia aktorka dała mu pierwsze wydanie w prezencie urodzinowym, potem zginęła z rąk bandy Mansona.

Wstrząśnięty reżyser od tamtego momentu coraz częściej spoglądał w stronę niepełnoletnich dziewcząt. Najgłośniej zrobiło się o Samancie Geimer, 13-latce, którą zgwałcił w domu Jacka Nicholsona. Ostatecznie z jej powodu musiał uciekać z USA i zaczynać od nowa we Francji.

"Nie ma rzeczy, której by nie wiedział"

Przed Polakiem otwierały się kolejne drzwi, "Tess" przyjęto jednak bez większego entuzjazmu — inaczej było z niejednoznaczną relacją łączącą mistrza i jego muzę. Polański opowiadał o związku, któremu Kinski później stanowczo zaprzeczała.

— mówiła "Die Weltowi" w 2012 r. Pytana jednak wprost, czy romansowała z dużo starszym artystą: "Zdecydowanie niczego nie było. Łączyło nas głębokie, wzajemne zrozumienie, którego nie musieliśmy wyrażać słowami. On wiedział, że moje życie nie było łatwe, a ja wiedziałam, że to samo dotyczy jego. To naprawdę mnie poruszyło"

Opowiadała, że Polański na pierwszym miejscu stawiał edukację — zależało mu, by "chodziła do szkoły i miała dobre oceny". — Żebym oglądała najlepsze filmy i wzorowała się na największych aktorkach. Chciał, żebym wydobyła z siebie to, co najlepsze. Naprawdę szczerze się mną interesował. Jest nie tylko niesamowitym reżyserem, ale także wielkim intelektualistą. Nie ma rzeczy, której by nie wiedział — zachwycała się nim.

"Była młoda"

Nasz rodak, mimo upływu lat, wciąż tak samo przedstawiał światu ich znajomość. — Była młoda i mieliśmy romans — przekonywał w wywiadzie z 1994 r. Potem była rozmowa z dziennikarzami "Der Spiegla", którzy zirytowali Polańskiego dopytywaniem o Kinski:

— Ale to ty właśnie nakręciłeś film o relacji między reżyserem a aktorką, o seksie i władzy ["Wenus w futrze" — red.]. Czy nie jest uzasadnionym założenie, że to wszystko miałoby również coś wspólnego z tobą i twoim życiem? — nie odpuszczali Philipp Oehmke i Martin Wolf. — Nie szukajcie fałszywych powodów, by zadawać mi te pytania. Jestem dużym chłopcem — odpowiedział kąśliwie reżyser.

Kiedy go przeprosili, stwierdził: "Z większością aktorek łączyły mnie relacje czysto zawodowe, właściwie ze wszystkimi — z wyjątkiem Emmanuelle [Seigner], Sharon [Tate] i może Nastassji. Nastassja i ja nie byliśmy już razem, kiedy kręciłem »Tess«. Nie, w moim życiu były tylko dwie kobiety".