Neo-Nówka znów miażdży PiS. Ostre słowa krytyki w nowym skeczu
Neo-Nówka nie przestaje zaskakiwać i prezentuje nowy skecz, w którym ponownie atakuje obecnie rządzących. Za co tym razem oberwało się politykom PiS-u?
Neo-Nówka niedawno zaprezentowała skecz, w którym w ostrych słowach skomentowała polską rzeczywistość społeczno-polityczną. Występ grupy kabaretowej wywołał ogromne kontrowersje, zwłaszcza wśród zwolenników obecnie rządzącej partii, bowiem ze sceny skrytykowani zostali przede wszystkim politycy PiS. Tworzący Neo-Nówkę wydają się jednak niewzruszeni negatywnymi komentarzami i prezentują kolejny skecz, w którym miażdżą członków partii Jarosława Kaczyńskiego. Komu oberwało się tym razem?
Zobacz także
Neo-Nówka obchodziła niedawno swój jubileusz – 20. lecie istnienia zespołu. Z tej okazji grupa wystąpiła w rodzinnym Wrocławiu. Jak podaje Wirtualna Polska: „wieczór naszpikowany był politycznymi aluzjami dotykającymi przede wszystkim obecnej władzy”.
- Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić i że nikt nie zaśnie, jak Jarosław na konferencji – rozpoczął Żurek.
Artysta od razu zapytał publiczność, czy może pozwolić sobie na tego typu żarty. Aplauz był jednoznaczną odpowiedzią.
- No, nie prowokujcie mnie – dodał rozbawiony.
Wyjątkowo wiele żartów dotyczyło premiera Mateusza Morawieckiego, choć jego nazwisko nie zostało wypowiedziane na głos.
- Powiem ci, co premier powiedział, tylko poczekaj, zastanowię się, żeby ci nie skłamać – mówił artysta w nowej, zaktualizowanej wersji skeczu „Wigilia”.
- To będzie akurat trudne – spuentował drugi.
Skomentowany został także absurdalny proces poszukiwania winnego zatrucia Odry.
- Tusk w Kędzierzynie nogi umył, a Niemcy tłukli termometry, żeby rtęć do wody wpuszczać – ironizowali ze sceny artyści.
Autorytarne rządy Putina zostały porównane do sytuacji politycznej w naszym kraju i choć po usłyszeniu tych słów wielu z pewnością nie było do śmiechu, publiczność nagrodziła Neo-Nówkę za tę aluzję brawami. Zaskoczeniem był z kolei zupełnie nowy skecz odegrany w „Muzeum osiągnięć Jarosława”. Widzowie zobaczyli pokój, w którym Kaczyński chował się przed milicją w czasie stanu wojennego oraz ekspozycję prezentującą przekop Mierzei Wiślanej. Zaprezentowane zostały też nagrody Nobla wręczone przez pomyłkę Lechowi Wałęsie i Oldze Tokarczuk (tak naprawdę obie miały być bowiem „dla Jarka”).
Wirtualna Polska podaje, że widzowie zgromadzeni we Wrocławiu ujrzeli także nową wersję skeczu „Niebo”, w którym oberwało się przedstawicielom Kościoła. W jednej ze scen gospodyni księdza proponuje mu herbatkę „ściągającą pory” i sugeruje, że „po seminarium jest do tego przyzwyczajony”. W kolejnej kobieta informuje duszpasterza chodzącego po kolędzie, że na szczęście przed jego przybyciem zdążyła wywieźć dzieci na wieś.
Najmocniejszym punktem występu Neo-Nówki był chyba żart, którego bohaterami byli Donald z Pułtuska i Jarek z Kaczorowa, a którego morał brzmiał: „i takie to jarkowe obyczaje: na dole szambo, na górze gronostaje”.
Myślicie, że kolejne występy kabaretu Neo-Nówka będą cieszyły się podobnym zainteresowaniem publiczności?