Nie żyje Raquel Welch. Gwiazda filmu "Milion lat przed naszą erą ...
Raquel Welch urodziła się w Chicago w 1940 roku jako Jo Raquel Tejada. Jej rodzina szybko przeniosła się do San Diego i to na tamtejszym stanowym uniwersytecie szlifowała talent dzięki stypendium teatralnemu.
Przed kamerą debiutowała w lokalnej stacji telewizyjnej, gdzie była pogodynką. Potem pojawiły się oferty ról epizodycznych w popularnych serialach, jak "Ożeniłem się z czarownicą".
Jej kariera szybko nabierała rozpędu. Zaledwie dwa lata po pierwszej roli serialowej usłyszał o niej cały świat. Stało się to za sprawą widowiska "Fantastyczna podróż". Film był wielkim przebojem kinowym i zdobył Oscara za efekty specjalne.
W tym samym 1966 roku do kin trafił też drugi kultowy film - "Milion lat przed naszą erą". Odważna brytyjska produkcja do amerykańskich kin trafiła w aurze obyczajowego skandalu i ocenzurowanej wersji. Dla Welch oznaczał jednak eksplozję popularności.
W kolejnych latach uwodziła swoim pięknem miliony mężczyzn występując u boku największych ówczesnych gwiazd kina. W komedii "Dusza na sprzedaż" prócz niej wystąpili Dudley Moore i Peter Cook. W westernie "Bandolero!" partnerowali jej James Stewart, Dean Martin i George Kennedy.
Wielkim triumfem była rola Constance de Bonancieux w przygodowym widowisku "Trzej muszkieterowie". Rola ta przyniosła jej Złoty Glob dla najlepszej aktorki w komedii lub musicalu. Trzynaście lat później była ponownie nominowana, tym razem za rolę w telewizyjnym filmie "Prawo do śmierci".
Welch wystąpiła również w takich filmach jak "100 karabinów" i "Legalna blondynka". Jej ostatnią kinową rolą był udział w komedii "Latynoski ogier" u boku Salmy Hayek i Eugenio Derbeza.
W latach 80. wielkim medialnym zainteresowaniem cieszyła się wojna Raquel Welch ze studiem MGM. Poszło o film "Ulica Nadbrzeżna", którego miała być gwiazdą. Jednak w pewnym momencie aktorkę zwolniono, a jej miejsce zajęła młodsza o 15 lat Debra Winger. Oficjalnym powodem jej zwolnienia było złamanie przez Welch warunków kontraktu. Miało to polegać na odmowie porannych prób oraz domaganie się, by makijaż i fryzurę robiono jej w domu, przed przyjazdem na plan. Welch twierdziła, że MGM chciało wykorzystać jej nazwisko, by zdobyć większy budżet, a potem pozbyli się, by do roli prostytutki zatrudnić młodszą aktorkę.
Po wyczerpującej, trwającej kilka lat sądowej wojnie, Welch triumfowała. Sąd przyznał jej rację i zarządził 10,8 mln dolarów. Było to jednak pyrrusowe zwycięstwo. Szefowie wytwórni niechętnie na nią i liczba oferowanych jej ról radykalnie zmalała. Welch zaczęła więc pracować w telewizyjnych produkcjach, próbowała swoich sił na Broadwayu, a nawet jako piosenkarka. Jej piosenka "This Girl's Back In Town" była notowana na 29 miejscu listy dance magazynu "Billboard".
Zwiastun filmu "Latynoski ogier", z ostatnią kinową rolą Raquel Welch