Ależ gol Zalewskiego w Serie A. Bardzo ważne trafienie dla AS Roma

Pierwszego gola w tym meczu zdobyła Spezia, a padł on już w 6. minucie. Trafienie, które znacznie zwiększyło szansę zespołu na utrzymanie zdobył Grek Dimitrios Nikolaou. Z prowadzenia goście cieszyli się prawie do samego końca pierwszej połowy. 

W 43. minucie Nicola Zalewski znalazł się w dobrej pozycji do dośrodkowania i wydaje się, że właśnie to chciał zrobić polski skrzydłowy AS Roma. Piłka po drodze jednak nie dotknęła żadnego piłkarza i zatrzepotała w siatce. To trafienie zostało więc zapisane na konto Zalewskiego. 

Dla Nicoli Zalewskiego było to drugie trafienie w tym sezonie. Poza tym Polak w tym sezonie w barwach AS Roma zanotował jedną asystę. Jose Mourinho korzystał z jego usług w aż 47 spotkaniach. 

Na kilkanaście minut przed końcem Szymon Żurkowski stanął przed znakomitą sytuacją na strzelenie gola na 2:1 dla Spezii. Polak jednak nie trafił czysto w piłkę i ta przeleciała nad poprzeczką. 

Dramaturgia tego spotkania z każdą minutą się zwiększała. W 78. minucie meczu z boiska na noszach zejść musiał Tammy Abraham, który doznał bardzo poważnie wyglądającej kontuzjii. Jego noga w kolanie wygięła się do tyłu, co mogło stanowić ogromne zagrożenie do jego więzadał krzyżowych. Miejsce Anglika na boisku w tym trudnym momencie zajął Spinazzola. 

Kluczowy moment tego spotkania nadszedł w 90. minucie. Właśnie wtedy AS Roma wywalczyła rzut karny, a czerwoną kartką ukarany został Dimitrios Nikolaou. "Jedenastkę" na gola zamienił Paulo Dybala i tym samym wprowadził "Giallorossich" na 6. miejsce w tabli ligi włoskiej.

Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Jose Mourinho 2:1 i ostatecznie to AS Roma, a nie Juventus zagra w Lidze Europy w kolejnym sezonie. Spezia mimo porażki nie żegna się definitywnie z Serie A - sezon w strefie spadkowej zakończyła Verona i to ona ostatecznie spadła z ligi. Obie drużyny mają jednak tyle samo punktów, co oznacza, że o pozostaniu w lidze zadecyduje mecz barażowy.