Gorące tematy zamknąć

Stal Mielec Lech Poznań 0:0 Bez pomysłu i bez błysku. Kolejorz ...

Stal Mielec Lech Poznań 00 Bez pomysłu i bez błysku Kolejorz
 

Lech Poznań w 26. kolejce ekstraklasy zremisował w Mielcu ze Stalą 0:0. Podopieczni Mariusza Rumaka znów zawiedli. Niemal przez cały mecz nie mieli pomysłu, jak sforsować obronę gospodarzy. Dobre sytuacje Kolejorza można było policzyć na palcach jednej ręki. Lech Poznań czeka na zwycięstwo w Mielcu od ponad 30 lat...

Bez pomysłu i bez błysku - tak najkrócej można skomentować występ Lecha Poznań w Mielcu. Kolejorz za mało zainwestował w tym spotkaniu, by przywieźć do stolicy Wielkopolski 3 punkty

- Poniedziałkowy termin, jest dla nas optymalny, bo mogliśmy po powrocie reprezentantów, wspólnie przez trzy dni potrenować

- mówił przed meczem w Mielcu, Mariusz Rumak trener Lecha Poznań. Tymczasem kibice poznańskiej drużyny oglądając swoich podopiecznych w pierwszej połowie, mogli się tylko zastanawiać, nad czym lechici rzeczywiście pracowali, bo przez ponad pół godzinie wyglądali wręcz żałośnie.

Stal, która wiosną radziła sobie zaskakująco dobrze, w pełni potwierdziła to, że jest drużyną dobrze zorganizowaną, groźną przy stałych fragmentach i niemającą żadnych kompleksów przez wyżej notowanymi rywalami.

Od początku piłkarze Lecha przegrywali pojedynki z rywalami i tym samym napędzali ataki gospodarzy. Stal miała sporą przewagę. Ogromne dziury w środkowej linii powodowały, że mielczanie mieli czas i miejsce, by dokładnie adresować piłki do swoich skrzydłowych. Barry Douglas zupełnie nie radził sobie z Maciejem Domańskim, który posyłał groźne dośrodkowania w kierunku najlepszego strzelca Ilji Szkurina i Piotra Wlazły.

Defensywa Kolejorza trzeszczała w szwach, ale na szczęście ustrzegła się poważnych błędów. To, natomiast, co prezentowali goście w ofensywie przez ponad dwa kwadranse, trzeba nazwać dziadostwem bez żadnej myśli przewodniej. Lechowi nic się nie kleiło. Grał wolno, niedokładnie, łatwo tracił piłkę i zupełnie nie mógł złapać rytmu. Co tu dużo mówić, taka postawa nie przystoi drużynie z takimi aspiracjami jak Lech Poznań.

Po 30 minutach Stal miała na koncie pięć strzałów, Kolejorz zero. Mrożka zatrudnił Hinokio mocnym sprzed pola karnego, ale bramkarz gości był na posterunku. Wcześniej jednak niebezpiecznie główkował Mateusz Matras, ale piłka przeleciała tuż obok słupka.

Lech w tym czasie nie umiał nawet przedostać się przed pole karne rywali. W bezsensowne dryblingi wikłali się Ba Loua czy Gholizadeh, bezproduktywni byli Marchwiński, Velde i Szymczak.

W końcówce pierwszej części Kolejorz się "wreszcie obudził". Sygnał do agresywniejszej gry, dał Filip Szymczak. Mocno uderzył z lewej nogi, ale trafił w głowę jednego z obrońców. Później z dystansu przymierzył Filip Marchwiński. Kochalski nie dał się zaskoczyć. "Marchewa" spróbował po raz drugi i znów wywalczył tylko rzut rożny. Najlepszą sytuację miał jednak w końcówce Szymczak, który próbował dobijać strzał Velde, ale z bliska uderzył zbyt słabo i Kochalski zachował czyste konto.

Zryw w końcówce mógł zwiastować, że po przerwie lechici zaatakują z większą werwą. Tymczasem pierwszy musiał interweniować Mrozek. Gdyby Gettinger przepuścił piłkę do Szkurina byłoby groźnie. Obrońca Stali chciał jednak sam wpisać się na listę strzelców i w efekcie praktycznie podał piłkę bramkarzowi Lecha.

Szybko okazało się, że Stal nie zamierza w drugiej połowie atakować już z takim animuszem, jak na początku meczu. Gospodarze cofnęli się, czekali na to co zrobi Lech i szukali swoich szans w kontratakach. Tempo meczu wyraźnie spadło, Kolejorz miał większą kontrolę nad meczem, ale nie przełożyło się to na okazje bramkowe.

Nadzieje na to, że ten mecz nie zakończy się podziałem punktów, odżyły gdy w 70 min. po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, na boisku pojawił się Mikael Ishak. Szwed, który ostatni mecz rozegrał 10 grudnia, zmienił Szymczaka. Bohaterem mógł okazać się jednak Gholizadeh. Irańczyk w 78 min. otrzymał znakomite podanie od Kwekweskiriego, ale z bliska strzelił wprost w Kochalskiego. To powinien być gol!

W 82 min. szarżującego Velde nadepnął Esselink i arbiter pond 2 minuty analizował, czy Kolejorzowi należy się rzut karny i jak ukarać gracza Stali. W efekcie poznaniakom przyznał rzut wolny tuż sprzed pola karnego, a obrońca gospodarzy zobaczył "żółtko".Kwekweskiri trafił w mur, słabo wykonał też rzut rożny i szansa została zaprzepaszczona.

Lech za mało zainwestował sił i energii w ten mecz, by zdobyć trzy punkty. Stracił też szanse, by powrócić na podium tabeli ekstraklasy. Na zwycięstwo w Mielcu czeka już ponad 30 lat.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Podobne tematy: wiadomosci, zdjęcia i wideo
Archiwum wiadomości
  • Dagmara
    Dagmara
    „Taniec z Gwiazdami”: Dagmara Kaźmierska zrezygnowała
    18 Kwi 2024
    5
  • Apple Watch 5
    Apple Watch 5
    Apple Watch 6 powie fotografom, kiedy jest nastąpi złota godzina
    16 Wrz 2020
    1
  • Sława Mikołajczyk
    Sława Mikołajczyk
    Sława Mikołajczyk nie żyje. Była jedną z wokalistek Trubadurów
    23 Lis 2023
    2
  • UFC 294
    UFC 294
    Rosjanka postawiła na swoim. Kolejny skandal podczas UFC
    22 Paz 2023
    9
  • Kurak z pieca
    Kurak z pieca
    Kurak z Pieca po programie Kuchenne Rewolucje - co zmieniła Magda Gessler w miejscowości Kawice [MENU, CENY]
    28 Mar 2019
    1
Najpopularniejsze wiadomosci, zdjęcia i wideo w tym tygodniu