Kosmiczny pociąg starlinków Elona Muska nad Polską

Fot. Elon Musk

Satelity Starlink przelecą również w niedzielę 3 listopada nad Polską o godzinie 17:44. Kosmiczny pociąg pojawi się na zachodnim niebie, wzniesie się wysoko ponad horyzont i przeleci w kierunku wschodnim. Sznur coraz mocniej odseparowanych Starlinków przetnie środek nieba i będzie widoczny przez prawie 5 minut. Jest to seria G10-13, która przelatuje nad naszą częścią Europy już 4 dzień.

Kolejny pociąg Starlink pojawi się na niebie o godzinie 18:03. To seria G10-8, którą w sobotę widzieliśmy wspólnie na niebie z G10-13. Tym razem pojawia się nieco później. Szukamy jej na zachodnim niebie, tam Starlinki wzbiją się ponad horyzont i przelecą w kierunku wschodnim. Ta seria jest już mocno odseparowane, dlatego czas trwania przelotu liczony od pojawienia się pierwszego Starlinka, do wejścia w cień Ziemi ostatniego to nawet 10 minut.

Krótko po uwolnieniu z drugiego stopnia rakiety satelity poruszają się blisko siebie, tworząc na niebie ciąg świetlistych punktów. Im mniej czasu upłynęło od momentu startu, tym bardziej spektakularnie prezentują się Starlinki - tłumaczył nam niedawno Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Satelity Starlink. Co to takiego?

Starlinki są częścią projektu firmy Elona Muska. Chodzi o SpaceX. Projekt ma zapewnić globalny dostęp do internetu szerokopasmowego nawet w najtrudniej dostępnych rejonach. Każdy satelita Starlink jest dość mały i umieszczony na niskiej orbicie okołoziemskiej (na wysokości około 340–550 km), co pozwala na szybsze przesyłanie danych.

W przyszłości ten system telekomunikacyjny ma obejmować około 12 tysięcy satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej na trzech różnych wysokościach: 340 km, 550 km oraz 1150 km nad powierzchnią Ziemi.