Wygrać marzenia kontuzjowany sportowiec traci wszystko, ale się ...

Kiedy poznajemy Maksa Rockiego ( Józef Pawłowski), jest on co prawda utytułowanym sportowcem, ale jeszcze bardziej zblazowanym celebrytą brylującym w popularnym telewizyjnym show i bagatelizującym fakt, że niedawno rozbił ferrari. Jak wiadomo każdemu to się zdarza co jakiś czas. Maks ma też wypasiony apartament, oczywiście kolejne ferrari i śliczną Julię (Joanna Opozda) u boku. Słowem jest królem życia. To wszystko burzy kontuzja, której się nabawił przez to, że miał ryzykowne pomysły. Teraz ma zerwane więzadło w kolanie i lekarz nie pozostawia mu złudzeń: do sportu wyczynowego on już się nie nadaje. Nie potrzeba wiele czasu, by Maks stracił wszystko: ferrari i Julię a jego menadżer obstawia już innego konia i inwestuje w konkurenta Maksa, którym jest Tomy Szmit (Sebastian Fabijański). Maks może tylko sobie pochałturzyć w Budapeszcie pływając po Dunaju na nartach wodnych ku uciesze gawiedzi. Ale właśnie w Budapeszcie spotyka śliczną Shu Joung, młodą chińską pianistkę, z którą przelotnie się zetknął w show, w tym, w którym opowiadał o ferrari. Rozmowa z nią jest przełomem w jego życiu, Maks wraca do Polski i ląduje w rodzinnym domu. Ten dom jest w górach a rodzice (Małgorzata Kożuchowska i Mirosław Baka) się nim zajmują, każde po swojemu. Co będzie dalej nietrudno się domyślić. W tej części filmu oglądamy piękne krajobrazy, a także podziwiamy życie prawdziwych mężczyzn pracujących w tartaku. Piękna Chinka nie znika z życia Maksa. Jak się ta historia skończy nietrudno przewidzieć, a po drodze zobaczymy jeszcze góralskie wesele takie jak je sobie wyobrażają twórcy tego filmu i parę innych zadziwiających zdarzeń.

PŚ w snowboardzie. Aleksandra Król najlepsza w Simonhoehe. Życiowy sukces pięknej Polki!

Aktor Józef Pawłowski został ojcem! To zaskoczenie, bo razem z żoną nie informowali wcześniej o ciąży

Niedziela, 20.05, Polsat